Przepraszam, przepraszam, przepraszam...
Od dłuższego czasu zabieram się za napisanie rozdziału, ale w mojej głowie jest kompletna pusta.
Za każdym razem kiedy mam jakiś niewielki przypływ weny, znika ona razem z otworzeniem Worda.
Nie chciałam tego robić, ale muszę zawiesić to opowiadanie.
Nie wiem na jak długo, może wrócę tu jutro, za tydzień... a może dopiero za miesiąc.
Naprawdę nie wiem, więc przyjmijmy, że blog jest zawieszony na czas nieokreślony.
Jednak możecie być pewni, że wrócę.
Do zobaczenia, za jakiś czas..
Co?! Nie noo codziennie sprawdzam czy jest kolejny rozdział.... a tu taka informacja :c ale trudno, Kocham Cię <3 Dziękuje za pisanie tego bloga i życzę weny ;* czekam na nn :D oby nowy rozdział pojawił się szybciuuutko... yolo
ReplyDeleteJejku szkoda, ale bede z niecierpliwoecia czekala :))
ReplyDeleteSzkoda ale warto czekac <3
ReplyDelete