A więc, po ponad miesiącu wróciłam żeby wam coś przekazać.
Mam dwie wiadomości, dobrą i złą.
Zacznijmy od tej złej. Jeśli chodzi o drugą część tego opowiadania to mam kompletną pustkę w głowie. Starałam się napisać ten rozdział jednak za każdym razem pomysł umykał gdzieś w kąt mojego umysłu nie pozwalając na nabazgranie chociaż jednego zdania. Nie mam pojęcia kiedy wrócę do tego opowiadania.
I tu pojawia się dobra wiadomość (mam nadzieję, że dobra).
Mam pomysł na inne opowiadanie. Jest ono, co prawda dopiero w fazie początkowej, ale gdybyście wyrazili takie chęci to na ten czas, kiedy tutaj będzie pusto mogłabym zacząć publikować to drugie opowiadanie. Oczywiście na innym blogu i jakoś między połową lutego, a początkiem marca bo chcę mieć kilka rozdziałów w zapasie.
Więc, jeśli ktokolwiek tu jeszcze zagląda prosiłabym aby napisał w komentarzu co o tym sądzi i czy w ogóle chciałby czytać coś jeszcze mojego autorstwa. Jeśli nazbiera się kilka osób, które będą chętne podam linka do nowego bloga i rozpocznę opowiadanie.
Czekam na waszą opinię i przepraszam za taką 'chaotyczną' wypowiedź, ale nie jestem dobra w pisaniu jakichkolwiek... przemówień?
Do zobaczenia. Mam nadzieję.